- Ale my się w ogóle nie znamy...!
- Nie szkodzi, za miesiąc nie będziemy widzieli świata poza sobą.
Troszkę za bardzo.
Troszkę za często.
I troszkę więcej z upływem każdego dnia.
- Nie umiem...
- Dlaczego niby?
- A pamiętasz ile to jest 2+2?
- Pamiętam.
- To weź zapomnij...
Kiedy została zraniona, a nadal istnieje.
Wolałabym Go nie spotkać, bo wprawdzie
czułabym tą samą pustkę, ale nie mogłabym nazwać jej
po imieniu.
Chodź. Na herbatę. Na kawę. Na papierosa.
Na film. Na łóżko. Na ciastko. Na kanapkę. Na kakao.
Na czekoladę. Na pocałunek. Na przytulanie. Na mnie.
Na seks. Na ciało. Na muzykę. Na deszcz. Na spacer.
Na śnieg. Na rower. Na zdjęcia. Na chwilę. Na minutę.
Na godzinę. Na zawsze.
w swojej przeglądarce