Rolnicy z krwi i kości we współczesnym świecie muszą permanentnie czyli trwale i w praktyce zawsze dbać o aktualny stan wiedzy. Modne są wszelkie szkolenia, kursy, ćwiczenia, praktyki, doświadczenia i wszystko co pozwala na poszerzenie wiedzy o przedmiocie z którego czerpie się korzyści. Praca popłaca ale tylko ta wykonana mądrze i rozsądnie bo nie sztuka jest się narobić i nic nie zarobić. Producenci zawsze byli tymi na których spoczywało największe ryzyko a ceny pozostawiały najwięcej do życzenia. Obecnie chyba już rolnictwo to zdecydowanie inny poziom niż ten z którym startowali nasi dziadkowie w powojennej Polsce.
Czy ktoś z was chciałby wziąć udział w jakimś szkoleniu ?
Czego takie szkolenie miało by dotyczyć ?
Lubisz się uczyć ?